niedziela, 30 sierpnia 2015

Życie to muzyka.

         A jakby tak zatańczyć z życiem, pomyślałam dzisiaj, podrygując do pięknej piosenki powolnie płynącej z radia. Może poddać się jego rytmowi, zgrać kroki i ruszyć w tango? A może pójść do tańca w rytm romantycznego walca wiedeńskiego? A może delikatnie przytulić się do życia i pokołysać w rytm powolnej muzyki? 

Może dajmy się porwać, uwieść i ruszajmy w tany. Każdy w swoim rytmie, w swoim tempie i zgodnie ciało w ciało. My i nasze życie. Może warto spróbować wsłuchać się w muzykę naszego życia. Nie bić się z czasem, nie siłować się z losem tylko tak zgodnie, łagodnie i z prądem. 

Jestem na takim etapie mojego życia, gdzie wiele się dzieje, a ja postanowiłam żeby wszystko płynęło zgodnie z rytmem, który podaje mi życie. Bez pośpiechu, bez zrywów, bez zbędnych kroków. Bo życie to muzyka, którą każdy pisze sam. A ja zatańczę z życiem zgodnie, łagodnie i przyjemnie. Niech to życie mnie prowadzi jak wytrawny tancerz. Niech inni mówią: ładna z nich para, a jeszcze inni: jak oni pięknie tańczą :).

A jeżeli ktoś nieżyczliwy powie - Ada to nie wypada? No cóż, ja jestem już w takim wieku, że sama decyduję co mi wypada, a co nie. Więc będę tańczyć tak jak życie mi zagra.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz