Skąd
wiedzieć, że to ten jedyny
Miłość
ma wiele imion i wiele twarzy. Bez względu na wiek miłość zawsze
towarzyszy człowiekowi, nawet wtedy kiedy on sam o tym nie wie.
Miłość jest kołem napędowym życia.
Im dłużej o tym rozmawiam
z różnymi osobami, tym bardziej jestem przekonana, że sami
decydujemy o tym ile miłości chcemy wpuścić do naszego żucia.
Zacznijmy
od tej miłości fascynującej, poznawczej. Co powoduje, że
zakochujemy się w tej, a nie innej osobie? Ktoś powiedział mi, że
Amor za pomocą zatrutej strzały zaraża nas miłością, bo często
mówimy „Jestem chora z miłości”, ale można też powiedzieć
że chorujemy z braku miłości. Co wtedy się z nami dzieje? W
jednym jak i drugim przypadku nie możemy jeść, spać bo
nieustannie myślimy o przeżyciach z ostatnich chwil spędzonych z
ukochanym, lub marzymy jak by mogło być z naszym domniemanym
ukochanym w przypadku kiedy on jeszcze nie wie, że jest obiektem
naszych westchnień, albo wie, ale jest mało, lub wcale
niezainteresowany bo jest już zajęty, albo właśnie wzdycha do
innej.
Żeby
uporządkować myśli powiem jasno: „cały w tym ambaras, żeby
dwoje chciało naraz”.
W związku z tym pojawiają się kolejne
pytania: Czy z całych sił, używając całej gamy podstępów
uparcie i skrycie zabiegać o uwagę, czy raczej stawiać się na
drodze naszego wybranka i czekać, co on na to?
Kto
ma zrobić pierwszy ruch: on czy ona?
Czy stroić się w piórka i
przybierać barwy godowe czy wręcz przeciwnie, być szare, ciche i
skromne?
I kto nam na te pytania odpowie?
Ja myślę, że intuicja.
Droga
Mario jeżeli chcesz się przekonać jak jest w twoim przypadku zrób
test: pomyśl o Tej osobie i odwołaj się do twojej wyobraźni.
Jakie są wtedy twoje odczucia: jest miło, ciepło, uśmiechasz się
do siebie czy zaczynasz się denerwować?
Jeżeli w towarzystwie Tej
osoby czujesz się lekko, nie boisz się wyrażać swojego zdania,
nie czujesz się krytykowana i wyśmiewana, jest cudownie.
Jeżeli
musisz cenzurować każde słowo i tak formułować swoje zdania,
żeby zawsze go zadowolić, zastanów się czy warto.
Pamiętaj o
tym, że z kim ułożysz sobie życie i jakie ono będzie w ogromnej mierze zależy od ciebie. Wykorzystaj więc ten fakt i zadbaj o
jakość swojej przyszłości.
Zapytasz a co jeżeli mimo twoich
dobrych chęci i tak się nie uda?
Odpowiedź jest prosta, lecz
trudne może to być wykonanie: trzeba będzie zakończyć
toksyczny związek, odrobić lekcję, wylizać rany i wyruszyć na
poszukiwanie nowej pięknej miłości.
Żeby się tak nie stało codziennie
rano proś o miłość czystą, piękną i niewinną, a codziennie
wieczorem dziękuj za każdy objaw miłości.
Niech twoją codzienną
afirmacją staną się te słowa: „Kocham i jestem kochana, a
miłość jest dla mnie bezpieczna”,
„Jestem w cudownym i
spełnionym związku z osobą, która mnie bardzo kocha”.
Jednak
pamiętaj o tym, że najważniejszą twoją relacja jest związek z
samą sobą, a wszystkie inne wyrastają właśnie z niego. Jeżeli
kochasz siebie i czujesz się bezpieczna to twoje pozostałe związki
rozkwitną.
Oto
kilka rad dla tych którzy chcą kochać i być kochani:
Śpij
zawsze w pięknej pościeli.
Dwie
poduszki, dwa delfiny, dwa aniołki, kryształ górski i piękne
kwiaty (najlepiej różowe róże) to niezbędne elementy wystroju
twojej sypialni.
Ładna
bielizna, chociaż nie widoczna dla innych doda ci pewności siebie.
Piękny
uśmiech przyciąga jak magnes.
Pomyślałam
teraz, że te rady są również dla ludzi którzy są w długoletnich
związkach, bo trochę magii i radości życia przyda się każdemu.
Dopiero
jak napisałam ten list droga Mario dotarło do mnie, że muszę częściej
mówić mojemu mężowi jak go bardzo kocham i że mimo swoich
sześćdziesięciu lat jest nadal dla mnie atrakcyjnym mężczyzną.
Ps.
Pamiętaj droga Mario: te wszystkie rady są dla tych którzy czekają na miłość jedyną i wymarzoną.
Jeżeli jednak na razie wolisz pozostać sama, to weź pod uwagę, że tak się właśnie stanie zgodnie z Prawem Przyciągania.
Jeżeli jednak na razie wolisz pozostać sama, to weź pod uwagę, że tak się właśnie stanie zgodnie z Prawem Przyciągania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz