sobota, 17 września 2016

JESIENNA METAMORFOZA


Jesień to moja ulubiona pora roku, nostalgiczna i sprzyjająca refleksji. Jest to dla mnie czas zmian i nowego porządku. Dosłownie i w przenośni. Jesienne porządki oznaczają dla mnie rozstanie się ze starym, by zrobić miejsce dla nowego. Z przyjemnością i uporem sprzątam swoje otoczenie. Kurz, stare gazety, zepsute sprzęty i dawno nie nie noszone rzeczy blokują przepływ energii w naszym domu, jak i życiu. Porządkowanie domu to oczyszczanie swojej przestrzeni życiowej, a porządkowanie myśli i emocji to porządkowanie swojego wnętrza. Podczas tych prostych czynności, mówię tu o porządkowaniu domu, porządkujemy również myśli. Jednym słowem w uporządkowanym domu lepiej się żyje, mieszka i pracuje.

Oglądając stare fotografie przypominam sobie wiele różnych zdarzeń, które na przestrzeni lat kształtowały moje życie. Tworzenie albumów, kronik i pamiętników traktuję jak dbanie o swoje korzenie, tworzenie tradycji i zatrzymanie w czasie ważnych dla mnie chwil. Oglądanie ich sprawia mi i moim bliskim wiele radości i dostarcza wiele pozytywnych emocji. 

Mam w związku z tym pewną radę, którą sama zastosowałam i gwarantuje, że działa:

Jeżeli masz w swoim zbiorze fotografie, które budzą złe emocje to czas by zrobić i z tym porządek. Wybierz wszystkie te zdjęcia, które budzą smutek, żal albo złość, a ty z jakichś powodów nie chcesz wracać do tych wspomnień, spakuj je wszystkie do ładnego pudełka, zamknij wieczkiem, przewiąż wstążką i opisz pudełko tak: Moja przeszłość, którą zamykam. Nie chcę jej ani nie potrzebuję. Zostawiam ją za sobą.

Tak niewiele, a jednak wystarczy. Nie da się bowiem zupełnie zapomnieć o przeszłości, ale da się z nią pogodzić, wybaczyć sobie i wybaczyć tym co na skrzywdzili.

Wrzesień do dobry czas by stworzyć nową Mapę Marzeń. Taka mapa to nic innego jak swoisty kolaż obrazów, afirmacji i marzeń. Moja lista życzeń skierowana do wszechświata. Od kilku lat właśnie jesienią tworzę swoją Mapę Marzeń. Mam ich kilka w swoich zbiorach i są dowodem dla mnie jak wraz z czasem wzrastam emocjonalnie i duchowo . Kilka moich marzeń zamanifestowało się już w moim życiu, a kilka z nich czeka jeszcze na realizację. Jestem spokojna bo wszystko co ma się zdarzyć, zdarzy się lecz w odpowiednim dla mnie czasie.

Jesień to czas zbiorów i robienie zapasów. Jesień to czas przygotowań do kolejnych wyzwań. Jakie ziarno zasiałam taki plon zbiorę. Więc biorę się do roboty i zaczynam kolejne etap w swoim życiu…..Jesienną Metamorfozą…...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz