Moi kochani. Dzisiejszy dzień
jest dla mnie bardzo ważny. Dlaczego? Bo moja pierwsza książka (na razie egzemplarze autorskie) właśnie wyszła z
drukarni!! Jeszcze cieplutka, szeleszcząca, pachnąca. Oglądam ją z czułością i
dokładnością, wertuję strony, podziwiam kolory na okładce, przytulam i mówię do
niej z czułością:
Jesteś! Witaj w moim świecie!
Czy jestem przez
to wydarzenie innym człowiekiem? Nie...Jestem tylko bardzo szczęśliwa, ale to
samo szczęście czułam już w trakcie jej powstawania. Czuję wielką radość,
chociaż ten stan towarzyszy mi od dawna. Co
jeszcze? Czuję się spełniona i to jest to uczucie, którego doświadczam najmocniej trzymając ją w dłoniach.
Moje marzenie
zamanifestowało się w moim życiu, a książka ANIELSKA PRZYSTAŃ
jest namacalnym efektem wielu działań,
które małymi kroczkami wykonałam.
A teraz rozpoczyna się przygoda, która pokaże
mi blaski (może i cienie) bycia pisarką.
Pisarką – jak to brzmi! Ale skoro napisałam książkę to chyba mogę tak
o sobie mówić, prawda?
Wiem, wiem. Skromność
i pokora to podstawa istnienia. Wiele razy powtarzała mi to moja Mama. Lecz kto
mnie doceni jak nie ja sama? Kto opowie jak doszłam do tego,
że moje marzenie stało
się ciałem? Kto przekona innych, że warto mieć marzenia,
a potem robić wszystko
żeby je spełniać. Oczywiście, że ja sama i właśnie tym wpisem
to czynię.
MIEJCIE MARZENIA
MOI KOCHANI ORAZ SIŁĘ I WIARĘ DO ICH SPEŁNIENIA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz