niedziela, 24 stycznia 2016

Od marzenia do...SPEŁNIENIA

Moi kochani. Dzisiejszy dzień jest dla mnie bardzo ważny. Dlaczego? Bo moja pierwsza książka (na razie egzemplarze autorskie) właśnie wyszła z drukarni!! Jeszcze cieplutka, szeleszcząca, pachnąca. Oglądam ją z czułością i dokładnością, wertuję strony, podziwiam kolory na okładce, przytulam i mówię do niej z czułością: 
Jesteś! Witaj w moim świecie!
            
Czy jestem przez to wydarzenie innym człowiekiem? Nie...Jestem tylko bardzo szczęśliwa, ale to samo szczęście czułam już w trakcie jej powstawania. Czuję wielką radość, chociaż     ten stan towarzyszy mi od dawna. Co jeszcze? Czuję się spełniona i to jest to uczucie, którego  doświadczam najmocniej trzymając ją w dłoniach.  

Moje marzenie zamanifestowało się w moim życiu, a książka ANIELSKA PRZYSTAŃ
jest namacalnym efektem wielu działań, które małymi kroczkami wykonałam. 
A teraz rozpoczyna się przygoda, która pokaże mi blaski (może i cienie) bycia pisarką. 
Pisarką – jak to brzmi!  Ale skoro napisałam książkę to chyba mogę tak o sobie mówić, prawda? 

Wiem, wiem. Skromność i pokora to podstawa istnienia. Wiele razy powtarzała mi to moja Mama. Lecz kto mnie doceni jak nie ja sama? Kto opowie jak doszłam do tego, 
że moje marzenie stało się ciałem? Kto przekona innych, że warto mieć marzenia, 
a potem robić wszystko żeby je spełniać. Oczywiście, że ja sama i właśnie tym wpisem
to czynię.

MIEJCIE MARZENIA MOI KOCHANI ORAZ SIŁĘ I WIARĘ DO ICH SPEŁNIENIA.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz