poniedziałek, 16 stycznia 2017

MAGIA KOBIECEJ SIŁY


Czy wybrać samodzielną pracę czy lepiej działać w zespole?

Takie pytanie zadawałam sobie zanim jeszcze rozpoczęłam mój projekt. Przez ostatnie dwa lata zbierałam doświadczenia, poznawałam ludzi, którym z zapałem i zaangażowaniem opowiadałam o moich pomysłach, planach i sposobach w jakie przymierzałam się je zrealizować. Czasami ktoś na chwilę zatrzymywał mnie w dążeniu do celu, hamował mnie na mojej ścieżce, ale ja mimo to ciągle szukałam nowych sposobów na realizację moich planów. Uczyłam się na własnych błędach, po każdej nieudanej próbie ponownie zbierałam siły i znowu podnosiłam się ruszając w kierunku marzeń. Wszystko, co w życiu mnie spotkało dobrze służyło mojemu celowi. Dzisiaj to wiem i za każde doświadczenie dziękuję losowi, za każdego człowieka, którego poznałam, za każdą przeszkodę, którą pokonałam. Czasami musiałam zmienić kierunek, czasami wracałam do punktu wyjścia, by po chwili z nową siłą wrócić na właściwe tory.

Postawiłam jednak na pracę w zespole, który choć czasem potrafi nieźle zatrzymać, to jednak najczęściej pcha mnie w górę. Kocham wspólne działania, lubię widzieć w oczach innych błysk radości i ciekawości, kiedy opowiadam o swoich marzeniach. Kiedy już w końcu znalazłam wsparcie w kobietach o podobnym sposobie myślenia (a tylko kobiety są w moim zespole) i podzieliłam zadania zgodnie ze szczególnymi talentami każdej z nas, od razu poczułam siłę, tą siłę poczułyśmy wszystkie. To moc pracy w grupie, wzajemne wsparcie i potężna siła motywacji. Może trochę to trwało zanim udało mi się zebrać „nasz” team , jednak już dziś widzę, że razem mamy szansę odnieść sukces. Czy nie za wcześnie na takie słowa? Kolejne pytanie samo się nasuwa. Moja odpowiedź brzmi: NIE, bo jeśli ja nie będę wierzyła w powodzenie mojego projektu, to kto? Dzisiaj jest jeszcze – MY!

W nowym roku wyznaczyłam cel mojemu zespołowi, podzieliłam go na kilka etapów i krok po kroku przystąpiłyśmy do jego realizacji. Jednym słowem znalazłam swoją Anielską Przystań a wraz z nią kilka wspaniałych kobiet, których ścieżki do spełnienia marzeń spotkały się z moją ścieżką. Teraz idziemy już razem.

Jeżeli zaciekawiły Cię moje słowa zaglądaj do mojej Anielskiej Przystani a ja opowiem Ci o moich planach i zabiorę Cię w podróż do marzeń. Będzie ciekawie, energetycznie i anielsko, bo to Anioły są moim natchnieniem a twórcza praca jest źródłem kreatywności dla całego zespołu.

Ja już osiągnęłam wiele bo znalazłam ludzi, którzy wyruszą ze mną w tę podróż do marzeń. Cel wyznaczony, lecz najpiękniejsza jest ta droga, która prowadzi do jego realizacji.

Czy piękniejsza jest sama podróż czy też osiągnięcie jej celu? Już czas to sprawdzić.

Czy już wiesz, że każdego dnia możesz sięgać po radość i spełnienie? Nauczę Cię tego.

Ruszajmy wreszcie!





6 komentarzy:

  1. Wiem z doświadczenia,że praca w zespole jest zwykle o niebo lepsza. Sama pracuję jako barmanka, a restauracje to takie miejsca, gdzie gdyby nie praca zespołowa nie miałyby prawa istnieć. Jednak jeśli chodzi o to co chciałabym robić w przyszłości na razie myślę o tym jak o niezależnej jednostce stworzonej jedynie przez moją skromną osobę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo pracowałam sama, ale teraz poczułam MOC jaką daje zespół. Znalazłam kilka kobiet, które idą ze mną, ale to czas zweryfikuje czy dokonałyśmy dobrego wyboru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem niezwykle ciekawa, jaki to projekt szykujecie Dziewczyny w Anielskiej Przystani :D
    Tak, zdecydowanie jestem za współpracą, bo współpraca niesamowicie motywuje do działania!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem ciekawa jaki projekt. Jeszcze nic nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wkrótce opowiem o tym :) Proszę o trochę cierpliwości :):)

    OdpowiedzUsuń